3 powody, by fan musicalu obejrzał film Wonka (2023)

film wonka musical

Już po raz trzeci możemy zobaczyć na ekranie nowe wcielenie Wonki, którego po raz pierwszy poznaliśmy w książce Roalda Dahla "Charlie i fabryka czekolady". Najpierw, w 1971 roku (Gene Wilder w roli głównej), potem, w odświeżonej wersji z 2005 roku z Johnnym Deppem. W tym roku Willym stał się Timothée Chalamet, chociaż w znacznie młodszej odsłonie – film Wonka (2023) jest bowiem niejako prequelem do poprzednich historii, która pokaże nam wczesne lata geniusza czekoladowych wyrobów i długą, usłaną twardymi orzechami drogę do stworzenia Fabryki.


Dla nas jednak, uMUSICALnionych, najważniejszy jest inny aspekt tej produkcji:

dlaczego fan musicalu powinien obejrzeć film Wonka?


BO ŚPIEWAJĄ I TAŃCZĄ

Ta produkcja to najbardziej muzyczny film o Willym Wonce ze wszystkich dotychczasowych – jeżeli myślisz, że czeka Cię tylko kilka chórków zrobionych przez Umpalumpasy, to jesteś w dużym błędzie! To typowy musical, który rozpoczyna się i kończy pełnoprawnym utworem, a i w środku ich nie zabraknie. To zarówno melancholijne ballady, jak i wielkie hity z zespołem tanecznym i dopracowaną choreografią "przypadkowych" przechodniów. Za nowe kompozycje odpowiadają Joby Talbot i Neil Hannon, a pełny soundtrack jest już dostępny na Spotify. 


MUSICALOWE GŁOSY W POLSKIM DUBBINGU

Wiele osób nie należy do fanów dubbingu, preferują oryginał z napisami, jednak jeszcze przed premierą Wonki internet oszalał na punkcie polskiej wersji. Okazało się bowiem, że w kinie będzie można usłyszeć popularne i lubiane nazwiska sceny musicalowej i to nie tylko w warstwie dialogowej – utwory również przetłumaczono i po każdym numerze publika przyzwyczajona do wizyt w teatrach miała pewnie ochotę zacząć klaskać. W dubbingu usłyszymy Marcina Franca w roli głównej, a także, m.in. Jakuba Szyperskiego, Annę Szymańczyk, Natalię Kujawę czy Marcina Wortmanna.

film wonka musical

ŚWIĄTECZNA ATMOSFERA

Fani musicalu także powinni mieć "swoje" klasyki, do których wracają co święta, tak jak zwyczajny Kowalski sięga po Kevina czy Opowieść Wigilijną. Z nowszych muzycznych produkcji mamy już Świątecznego Ducha na AppleTV+ czy Miasteczko Halloween, ale Wonka, ze swoim śniegiem i morałem, również świetnie wpasowuje się w tę atmosferę.

Wonka to taki świąteczny i muzyczny Hogwart – Hermiona miała swoją wszystko mieszczącą torebkę, Newt Scamander walizkę, a Willy Wonka ma taki kapelusz. Podczas seansu da się wyczuć, że to produkcja twórców Pottera i Paddingtona – miłe, familijne kino przepełnione akcją i odsuwające na bok wszelkie prawa fizyki.


Marta Dąbkowska


ZOBACZ TAKŻE:


Prześlij komentarz

0 Komentarze